czwartek, 11 grudnia 2014

METAL Z DŻUNGLI

Czy słyszeliście kiedyś fujarki z bambusa połączone z growlem i ciężkimi gitarami?
Z cyklu "Poczekalnia Strefy" zaprezentuję w takim kronikarskim skrócie kapelę rodem z Puszczy Amazońskiej!
Zespól zwie się VITAM ET MORTEM, a kraj pochodzenia to daleka Kolumbia - rezydują w mieście El Carmen de Viboral. Kapela zawiązała się w 2002 roku z inicjatywy Juliána Davida Trujillo Moreno, który odpowiada za wokal, gitarę i jednocześnie lideruje grupie. (A tak w nawiasie, to Julián David Trujillo Moreno ma jeszcze poboczny projekt pod nazwą 'Flagelation'.)



No ale skupmy się na Vitam Et Mortem - do tej pory wydali 4 albumy: Life in Death [2006] , Commanding the Obscure Imperium [2008], Death Metal 666 (Invoking the End) [2010], i najnowsze dziecko, które ukazało się 8 października 2014 zatytułowane "Historias De Tiranía (500 Años De Dominación)".



To ich ostatnie dzieło uważam za najlepsze, bo po pierwsze: przekonali się całkowicie do własnego języka (bo na wcześniejszych albumach w większości angol, tak jak na drugiej płycie gdzie tylko 2 z 13 utworów jest po hiszpańsku, na pozostałych troche lepiej ale też od angola nie stronią), i po drugie: bardziej uwidocznili te "dżunglowe instrumenty", które wg mnie dodają kolorytu tej kapeli, przez co można szybko skojarzyć rejon świata z którego pochodzą.
Album zawiera 10 utworów głównie utrzymanych w klimacie death metalu ze wspomnianymi elementami tamtejszego folku, poza otwierającym nastrojowo-balladowym "Preludio tierradentro" i takim krótkim, rzekłbym, 'dzikusowym tańcem śmierci wokół ogniska' pt. "El espíritu del Muerto". W niektórych utworach usłyszymy też iście operowy śpiew kobiecy. 
Taka mieszanka brzmi dość egzotycznie, jak dla nas Słowian, ale ja osobiście po kilku razach przesłuchania tego ostatniego dziecka Vitam Et Mortem, zaczynam się coraz bardziej do ich brzmień przekonywać…




Poniżej załączam 3 utwory do odsłuchu z tej najnowszej płyty, to fani metalu i ciężkich brzmień, którzy nie mieli jeszcze styczności z tym zespołem, sami ocenią: czy warto szperać w sieci za tą kapelą…?



Vitam Et Mortem - Estandarte En La Amazonia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz